Küstrin-Kietz – Niederfinow. Wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry. Dzień 6.
Rano obudził nas klekot bocianów, które kilka metrów od naszego namiotu miały swoje gniazdo. Śniadanie zamówiliśmy na kempingu Fischereihof Schneider (5 euro za osobę). Podano nam: termos kawy, jajko w czapeczce (aby nie wystygło), bułki, masło, półmisek różnorakich wędlin, ser, oraz miód i dżem. Pole namiotowe nie jest obiektem typowym. Właściciele chyba dopiero rozkręcają ten segment swojej działalności, bo za sanitariaty służy łazienka usytuowana tuż za pomieszczeniem, w którym ubija się złowione ryby, na drzwiach był nawet napis „Schlachteraum”. Koszt biwakowania 6 euro/os.
Niestety tego dnia też wiało nam w twarz a szlak wiódł po wale. Na trasie nie było większych miast i obiektów godnych uwagi. W miejscowości Gross Neuendorf, w starej maszynowni, tuż nad brzegiem Odry został urządzony hotel i kawiarnia. Budynek ma aż cztery piętra i dziwnie wygląda w tej scenerii.
Na tzw. Polenmarkt Hohenwutzen zjedliśmy obiad. Przed miejscowością Hohensaaten postanowiliśmy zmienić trasę i skręciliśmy w kierunku Oderberg a potem dalej do Niederfinow. Zrobiło się już późno i musieliśmy zmodyfikować po raz drugi nasz plan. Zadecydowaliśmy, że poszukamy w okolicy pola namiotowego aby następnego dnia ze spokojem zwiedzić podnośnię statków. Ok. godziny 19 dojechaliśmy na kemping, który mieści się tuż nad kanałem Finow. Opłaty 5 euro/os + 2.5 euro za namiot.
< Dzień 5 | pozostałe dni | dzień 7 >