Grudniowe dni są już naprawdę krótkie. By pojechać gdzieś dalej skorzystaliśmy z kolei wielkopolskich. To nasza sprawdzona trasa do Grodziska z drogą powrotną przez WPN.
W trakcie tej wycieczki zobaczyliśmy jak na przestrzeni stosunkowo krótkiego czasu sporo się zmieniło. Kolej zmodernizowała linię z Poznania do Wolsztyna. Wreszcie można wygodnie wsiadać do pociągu, pojawiły się też nowe wiaty i przystanki. Niestety w tempie posuwającego się lodowca powstaje droga krajowa S5 (miała być na EURO2012). Z mniejszych, lokalnych inwestycji można wymienić np. wytyczenie pieszego Grodziskiego Szlaku Pielgrzyma.
Tradycyjnie zawitaliśmy do klasztoru franciszkanów w Woźnikach. Wokół klasztoru zawsze można zauważyć i usłyszeć ożywiony ruch przyrody, zwierząt i ptaków. Franciszkanie słyną z budowania pięknych szopek bożonarodzeniowych. Warto przyjechać tu z dziećmi bo oprócz ogromnej szopki wewnątrz klasztoru, w okresie świat, na zewnątrz stoi szopa z żywymi zwierzętami.
Do wyjazdu zmotywowała nas przede wszystkim piękna, jak na grudzień, pogoda. To znak, że nie warto odkładać roweru i czekać na nowy sezon. Wystarczą odrobinę cieplejsze rzeczy – przede wszystkim ochraniacze na buty, które ochronią przed błotem i chłodnym powietrzem.
Przejechaliśmy 55 km, trasa naszej wycieczki. Zobacz też poprzednie wycieczki: Grodzisk-Luboń, Rakoniewice-Luboń.
Bardzo fajny wpis. Wycieczka naprawce urokliwa i te widoki. Pozdrawiam
Dziękuję 🙂