Wczesnowiosenna wycieczka przez Rogaliński Park Krajobrazowy Szlakiem Bobrowym.
Oj długo nie mogliśmy zebrać się aby rozpocząć w tym roku sezon rowerowy. Aż wreszcie udało się.
Z Lubonia udaliśmy się ścieżką rowerową wzdłuż głównej drogi do Puszczykowa, dalej przez Niwkę, w kierunku Rogalina i Świątnik gdzie skręciliśmy w prawo. W Czmońcu odbiliśmy na pieszy Bobrowy Szlak prowadzący bliżej Warty. Tematem przewodnim naszej wycieczki był szlak bobrowy. Niestety nie udało się nam zobaczyć przedstawiciela tego gatunku gryzoni. Widzieliśmy za to wiele powalonych i obgryzionych przez bobry drzew. Nie jesteśmy pewni czy ten gatunek nadal powinien być pod ochroną. czy działalność bobra przyczynia się do renaturalizacji krajobrazu czy raczej do jego dewastacji.
Przed Orkowem wróciliśmy na zielony rowerowy szlak główny, którym dojechaliśmy do Niesłabina by powrócić na szlak prowadzący przez łęgi. Na łęgach zaobserwowaliśmy wiele różnych ptaków.
W końcu dojechaliśmy do Śremu naszego punktu zwrotnego. Tam też zaplanowaliśmy przerwę obiadową. Przy wyborze lokalu gastronomicznego bierzemy pod uwagę to, czy jest możliwość bezpiecznego pozostawienia roweru. Przy Don Giovanni Trattoria, bez problemu można ustawić swojego dwukołowego rumaka, usiąść przy oknie i nie spuszczać go z oczu.
Posileni wyruszyliśmy w drogę powrotną, która wcale nie była przyjemna. Wiatr odwrócił się i wiał nam znów w twarz. Do domu wróciliśmy bardzo zmęczeni.
Przejechaliśmy ok 73 km, ślad trasy dostępny pod GoogleEarth bobrowy.kml
