Rowerem przez Góry Sudawskie. Wiżajny i okolice.
Wyruszyliśmy z Bryzgla z rowerami na samochodzie do Wiżajn (zwane też polskim biegunem zimna). Pokonaliśmy Górę Rowelską – najwyższe wzniesienie Suwalszczyzny (298 m n.p.m.). W najwyższym miejscu znajduje się elektrownia wiatrowa a na zboczu platforma widokowa. Same zaś Góry Sudawskie to bogato urzeźbiona wysoczyzna morenowa. W obniżeniach liczne bagna i jeziorka. Najwyższym wzniesieniem jest Góra Prusaka 250 m n.p.m. Na terenie gminy Wiżajny opracowano trzy szlaki rowerowe. Wszystkie są trasami okrężnymi, rozpoczynają się i kończą przy parkingu w centrum Wiżajn. My Wybraliśmy żółty „W Góry Sudawskie” i trochę zmodyfikowaliśmy przebieg wycieczki.
Mapki
Mieliśmy ze sobą mapkę „Suwalski Park Krajobrazowy” 1:50 000. Warto zabrać ze sobą w miarę dokładną mapę.
W drogę
Z Wiżajn z parkingu rowerami wyruszyliśmy żółtym szlakiem do Podsudawskie. Dalej zielonym pieszym przez rz. Wigre przez Skomboble do Ejszeryszek. Z punktu widokowego w Maszkutinie rozlega się świetna panorama na okolice dlatego przystanęliśmy na mały odpoczynek i podziwialiśmy widoki. Wróciliśmy na żółty rowerowy w stronę Podsudawskich. Tu zaczął się najgorszy odcinek naszej trasy – zarośnięty i słabo oznaczony. Na „czuja” przekroczyliśmy strumień koło J. Sudawskiego i dalej przez las i łąkę. Udało się – szlak odnaleziony 🙂
Trasa prowadzi przez wiele wzgórz o wysokości ponad 250 m n.p.m. często poprzecinanych jarami i wąwozami a dolinami płyną strumienie. Stą d też ze wzniesień rozlegają się niezłe widoki. W lasach urokliwe oczka wodne. Niestety nie mogliśmy odnaleźć drogi do Szweda Mogiła i punktu widokowego. Trasa niedługa, zrobiliśmy ok 20 km. W drodze powrotnej, pojechaliśmy samochodem zobaczyć wiadukty w Stańczykach.