Prognozy pogody na ostatni weekend września były bardzo optymistyczne – słonecznie, bez opadów. Nie można było stracić takiej okazji i zorganizowaliśmy dwudniowy wyjazd do Doliny Baryczy – krainę stawów i lasów, gdzie od wieków człowiek żyje w harmonii z przyrodą. Najbardziej wartościowy fragment to rezerwat przyrody Stawy Milickie.
Pierwszego dnia z Wąbnicy udaliśmy się w kierunku Krośnicy. Nazwa wsi wywodzi się z podania ludowego, które mówi, że na terenie dzisiejszych Krośnic istniała Kraina Róż. W połowie XIX wieku powstała tu lecznica psychiatryczna. W 1930 r. kompleks rozrósł się do trzech zespołów szpitalnych złożonych aż z 30 budynków. Jednym z najatrakcyjniejszych obiektów dawnego sanatorium jest pałac. Obecnie mieści się w nim siedziba gminy.
Z Krośnic kierując się czerwonym szlakiem pieszym dostępnym dla rowerzystów dojechaliśmy do grobli pomiędzy stawami Czarnym a Zofią należącymi do rozległego kompleksu stawowego – popularnie nazywanego Czarnymi Stawami. Na grobli rośnie grupa okazałych dębów – pomników przyrody. Po obu stronach można obserwować wiele gatunków ptactwa wodno-brodzącego. Warto zabrać ze sobą lornetkę. Na stawie Grabownica, w pobliżu wsch. skraju wsi ustawiono wieżę obserwacyjną zwaną Wieżą Ptaków Niebieskich (13 m. wysokości). Sama wieża to solidna drewniana konstrukcja. Obok wieży znajdują się tablice informacyjne, gdzie przedstawione są najczęściej spotykane na stawach ptaki. I tak, zamiast pedałować pośród stawów prawie 2 godziny przesiedzieliśmy na wieży obserwując dzikie ptaki.
Z Grabownicy udaliśmy się szlakiem dawnej kolei wąskotorowej do Rudy Milickiej, tam groblą pomiędzy Stawem Słonecznym Górnym a Stawem Wilczym Dużym dojechaliśmy do Nowego Zamku, gdzie skosztowaliśmy tutejszego specjału – karpia smażonego z cebulką – polecamy.
W drodze powrotnej towarzyszyły nam promienie zachodzącego słońca a później ponury mrok, jednak szczęśliwie udało się nam dotrzeć do Uroczyska.
Przejechaliśmy 37 km. Mapa w nowym oknie lub ślad trasy dostępny pod GoogleEarth 09wabnice_d1.kml