Kowno na rowerze

Kowno

Kowno stanęło na trasie naszej wycieczki do Estonii. Jest drugim co do wielkości miastem Litwy. W okresie międzywojennym pełniło rolę stolicy państwa. Na kempingu otrzymaliśmy darmową mapę Kowna oraz instrukcję jak dojechać do drogi rowerowej.

Z pola namiotowego zjechaliśmy asfaltową alejką nad Niemen a dalej do samego centrum prowadziła już droga rowerowa. Na zwiedzanie miasta przeznaczyliśmy pół dnia  rozpoczynając od zamku kowieńskiego u zbiegu rzeki Wili i Niemna. Do dziś zachowały się jedynie fragmenty murów obronnych i dwie baszty, jednak trudno ocenić co jest tu oryginałem a co współczesną rekonstrukcją. Przewodnik, z którego korzystaliśmy opisywał, że „Starówka jest bardzo efektownie odnowiona”. Niestety większość budynków wymaga natychmiastowego remontu. Praktycznie na każdej uliczce można znaleźć szpecące elewacje i sypiące się tynki. Mimo tego wytrawny turysta znajdzie coś dla siebie. Miasto może poszczycić się wieloma wspaniałymi świątyniami z archikatedrą na czele, największym i najładniejszym ratuszem na Litwie, pałacem Syruciów czy kamienicą zwaną Domem Perkuna.

Przy ulicy Wileńskiej będącej dziś deptakiem rozgościli się restauratorzy – można tu rozkoszować podniebienie smakami z całego świata. Wiele ciekawych kawiarenek i restauracyjek ukrytych jest na bocznych uliczkach odchodzących od głównego deptaku. My skusiliśmy się na kuchnię francuską.

Najbardziej reprezentatywną ulicą miasta jest Aleja Wolności (Laisvės alėja). Jest jedną z najdłuższych ulic (1,7 km) w Europie wyłączonych z ruchu kołowego. Wzdłuż alei usytuowane są gmachy instytucji publicznych, teatry, sklepy oraz restauracje.

Na kemping wróciliśmy ok. godziny 22 – było jeszcze jasno, wszak to była noc świętojańska – dzień 24 czerwca zwany na Litwie Joninés, albo z pogańska Rasos, od 2004 roku  jest świętem państwowym. Każdego roku odbywają się z tej okazji koncerty, palone są ogniska, puszcza się na wodę wianki.

Obsługa kempingu ostrzegała, że tej nocy może być głośno 🙂

Kowno nadaje się do zwiedzania na rowerze.  Jednak miejcie oczy szeroko otwarte. W wielu miejscach brakowało dekli i kratek od studzienek! Krawężniki na ścieżkach są co prawda zaniżone ale pokonanie ich z większą prędkością może źle się skończyć.

Kaunas Camp Inn – to kemping na którym spędziliśmy 1 noc. Zlokalizowany nad jeziorem tuż za Niemnem i blisko drogi A5. Dobry węzeł sanitarny (w kontenerach), kuchnia, pralnia, blisko  piaszczysta plaża. Obsługa anglojęzyczna, można płacić kartą. Kemping strzeżony przez firmę ochroniarską, stacjonującą w samochodach.  Koszty za 2 dorosłe osoby: 32 LT (16×2) + 1 namiot 12 LT + samochód 10 LT = 54 LT  (ok. 66 zł).

Przejechaliśmy 24 km. Mapa w nowym oknie lub ślad wycieczki dostępny pod GoogleEarth Kowno.kml

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top