Berlin Calling

Berlin na rowerze

W ramach wycieczek tematycznych „stolice europejskie na rowerze” przyszedł czas na Berlin. Tytuł naszego wpisu „Berlin Calling” odwołuje się do płyty Paul Kalkbrennera, niemieckiego muzyka, którą słuchaliśmy w drodze do stolicy zachodnich sąsiadów. Mocne brzmienia elektro/techno podsycały pozytywne nastroje.

Zanim wybraliśmy się do tej metropolii sprawdziliśmy, czy potrzebna będzie nam ekoplakietka. Okazało się, że stacjonujemy poza berlińską strefą ekologiczną, zatem zakup był zbędny.

Spoglądając na Berlin z lotu ptaka widać liczne zieleńce i parki oraz gęstą sieć dróg wodnych. Do jednej z tych dróg zalicza się kanał Berlin-Spandauer, który łączy rzeki Sprewę i Hawelę. Przy kanale był nasz kemping – w trakcie porannej kawy pod nosem przepływały barki i kajaki. Lokalizacja kempingu jest korzystna, można pozostawić samochód i podjechać kolejką S-Bahn do centrum. Wzdłuż kanału biegnie droga rowerowa, którą dojechaliśmy do samego centrum stolicy Niemiec. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że jest to wycinek długodystansowego szlaku rowerowego Berlin – Kopenhaga.

Droga rowerowa wzdłuż kanału Berlin-Spandauer daje okazję na poznanie industrialnego Berlina. Po drodze mija się największy port rzeczny stolicy Westhafen, liczne budynki przypominające swoją bryłą spichlerze, silosy oraz elektrociepłownie Kraftwerk Moabit. Zagłębiając się w temat ze zdziwieniem odkryliśmy, że Kraftwerk Moabit napędzana jest w dużej części węglem kamiennym. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że 44 proc. energii elektrycznej wyprodukowanej w Niemczech w 2014 r. pochodziło z elektrowni węglowych. Dane Eurostatu (za 2012 rok), podają, że Niemcy są największym emitentem gazów cieplarnianych w UE i odpowiadają za 20,6 % wszystkich emisji. Według szacunków Europejskiego Urzędu Statystycznego Polska w 2012 roku odpowiadała za emisję 297 mln ton CO2, czyli uwolniliśmy go do atmosfery dwukrotnie mniej niż Niemcy.

Kanał Berlin-Spandauer zaczyna swój bieg od Humboldthafen – a to już centrum – mamy tu potężny, futurystyczny gmach dworca głównego, siedzibę federalnego kanclerza Niemiec.

Na koniec, jak jeździć i jak zaplanować jazdę po Berlinie? Z pomocą wychodzi portal wydziału ds. rozwoju miasta i środowiska skąd można pobrać ślady gps szlaków miejskich i turystycznych. Dostępna jest też darmowa wersja papierowa „Fahrradwege und Radroutennetz”. My taką pobraliśmy we wspomnianym wydziale na ul. Am Köllnischen Park 3. Więcej informacji tutaj: http://www.stadtentwicklung.berlin.de/verkehr/mobil/fahrrad/radrouten/

Przejechaliśmy ponad 90 km.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top