Pałuki. Pałuckie Krajobrazy. Pałucki szlak rowerowy.

Pałuki. Pałuckie Krajobrazy. Pałucki szlak rowerowy.
Pałuki. Pałuckie Krajobrazy. Pałucki szlak rowerowy.

Pałuki to teren bardzo zróżnicowany krajobrazowo o czym mogliśmy przekonać się na naszej poprzedniej wycieczce jadąc pałuckim szlakiem rowerowym. Dlatego rowery wywieźliśmy do Żnina gdzie rozpoczyna się czerwony szlak rowerowy „Pałuckie Krajobrazy”.
Szlak prowadzi przez obszary o różnych formach ukształtowania terenu, które powstały w czasie ostatniego zlodowacenia. Pagórkowaty teren poprzecinany jest licznymi jeziorami, wokół których rozciągają się lasy i podmokłe łąki. Wszystko to stanowi o atrakcyjności Pałuk. Przewodnik sugeruje by 67 km szlaku podzielić na 2 dni ze względu na liczne atrakcje.

Trasę naszej wycieczki rozpoczęliśmy w miejscu sugerowanym przez przewodnik – w pobliżu budynku dworca Żnińskiej Kolei Powiatowej. Szlak prowadził w kierunku kościoła pw. św. Floriana – który widzieliśmy podczas poprzedniej wycieczki – jednak my zboczyliśmy ze szlaku aby napić się dobrej kawy i zjeść puchar smacznych lodów w cukierni u zbiegu ulic Władysława Lewandowskiego i porucznika T. Kościuszki.
Pobudzeni dawką kofeiny ruszyliśmy na podbój pałuckich krajobrazów. Zanim wyjechaliśmy ze Żnina przejechaliśmy przez rynek (Plac Wolności), na którym w centralnym punkcie stoi wieża ratuszowa – „Baszta” z XV w – przeprowadzony w 2009 roku remont przywrócił obiektu gotycki charakter. Mając pod ręką kieszonkowy przewodnik „zdobywaliśmy” punkt po punkcie, czyli budynek dawnej podcieniowej kuźni w Wenecji, kawałek za wsią pomnik upamiętniający miejsce straceń 22 Polaków na początku II wojny światowej, źródełko św. Huberta. Wszystkie te miejsca otoczone są przepięknym pagórkowatym krajobrazem, poprzecinanym licznymi jeziorkami.
W Barcinie udaliśmy się do Starego Kina i to nie na seans filmowy a na obiad. W budynku, gdzie kiedyś było kino powstała restauracja, na „tyłach” jest rozległy taras i można bez problemu zostawić rower. Zjedliśmy tradycyjnego schabowego z ziemniakami i surówką. Wszystko było smaczne, obsługa miła – zatem jest to lokal godny polecenia.
Na wylocie z Barcina zatrzymaliśmy się przy Wzgórzu Św. Wojciecha, jednak nie zdecydowaliśmy się na wspinaczkę po schodach – bo jak widać na zdjęciach trwał właśnie remont.
Piękną aleją modrzewiową dojechaliśmy do Pałacu Lubostroń, gdzie na równo przystrzyżonej trawie w parku, zrobiliśmy sobie odpoczynek. Niestety czas naglił, trzeba ruszać dalej w drogę. W Łabiszynie nie zatrzymywaliśmy się na długo, wokół dworu z XVII w. (obecnie dom kultury), który w przewodniku jest przedstawiony jako atrakcja odbywała się lokalna impreza (chyba dzień dziecka) z potańcówką, więc szybko ewakuowaliśmy się. Za Łabiszynem pokonaliśmy około 10 km drogi prowadzącej przez las. Jednak nie napotkaliśmy żadnej dzikiej zwierzyny.
Po pokonaniu ok. 73 km i zatoczeniu pętli wróciliśmy na parking, gdzie czekał na nas nasz samochód.

Podsumowanie

Przejechaliśmy ok 73 km. Ślad trasy w nowym oknie lub w GoogleEarth paluckie_krajob.kml

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top