Rowerem po Helsinkach. Czas na promie upłynął szybko i miło a Helsinki przywitały nas słoneczną pogodą. Stolica Finlandii ma około 1000 km dróg rowerowych z czego połowa z nich jest asfaltowa. Wokół miasta istnieje również rozbudowana sieć rekreacyjnych, dróg rowerowych. Jest zatem gdzie jeździć. Aby przejechać wszystkie z nich trzeba by na jeden miesiąc tu zamieszkać.
Prosto z promu przez Esplanadi gdzie zahaczyliśmy o informację turystyczną i Kauppatori (targowisko) dotarliśmy na Plac Senacki. Znajduje się tu jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Helsinek: neoklasycystyczna katedra. W świątyni oprócz nabożeństw odbywają się również koncerty. Drugim po luterańskiej katedrze, charakterystycznym obiektem sakralnym wpisującym się w panoramą miasta jest Sobór Uspienski (Sobór Zaśnięcia Matki Bożej). Został zbudowany na wyspie Katajanokka w 1868 roku i jest główną świątynią Fińskiego Kościoła Prawosławnego w Helsinkach. Dla potrzeb rosyjskich mieszkańców miasta powstała w 1827 r. cerkiew Św. Trójcy.
Stolica Finlandii jest niezwykle ukwieconym miastem, sporo tu zielonych skwerów, parków. Wyspą pełną zieleni i miejsc rekreacji jest np. Tervasaari – Wyspa Smolna w XIX wieku z obawy przed niebezpieczeństwem pożaru zlokalizowano tu magazyny smoły. Oazami zieleni są również Miejski Ogród Zimowy (Kaupungin Talvipuutarha) oraz Uniwersytecki Ogród Botaniczny. W obu miejscach zarówno w szklarniach jak i na wolnym powietrzu można podziwiać zgromadzone niezliczone okazy roślin z całego świata. W drodze powrotnej na prom przejechaliśmy przez park Kaivopuisto. Przylega on bezpośrednio do Zatoki Fińskiej i jest najstarszym parkiem miasta. Został założony w latach 30 XIX wieku jako prywatne uzdrowisko. W roku 1866 teren parku przeszedł na własność miasta. Z racji atrakcyjnego położenia w pobliżu parku znajduje się wiele ambasad i willi.
Władze Helsinek są bardzo przychylnie nastawione do rowerzystów. W 2012 r. została wydzielona droga dla rowerów (a także pieszych) prowadząca w wykopie po zlikwidowanej kolejce, łącząca centrum z zachodnimi dzielnicami. To istna rowerowa autostrada.
Przemierzając Helsinki zrobiliśmy 38 km, punktualnie wstawiliśmy się na prom, dziś ostatnia noc w Tallinie. Jutro wyruszamy w kierunku parku Lahemaa.
