Saaremaa – Kuressaare

Saaremaa - Kuressaare

Saaremaa jako największa wyspa Estonii zamieszkiwana jest obecnie przez ok. 39 tys. ludzi. Jednak na początku XX wieku liczba ta sięgała 60 tys. i był to jeden z najgęściej zaludnionych obszarów kraju. Eksplozja demograficzna spowodowała  migracje wyspiarzy na stały ląd a nawet emigrację za ocean za chlebem. Do spadku liczby ludności przyczyniła się również II wojna światowa –  deportacje do Niemiec, wywózki na Sybir oraz ucieczka Szwedów zamieszkujących Saremę do ojczyzny. Gęstość zaludnienia wyspy wynosi 13,5 os./km2 dla porównania województwa wielkopolskiego 116 os./km2, zatem różnica jest znaczna i daje się to odczuć. Jadąc długie odcinki zdarzało się, że przez godzinę nie spotkaliśmy ani jednego samochodu.

Pomimo obfitego śniadania już w Salme poczuliśmy głoda. W miejscowym sklepie kupiliśmy słoik pysznego dżemu z czarnej porzeczki i na plaży w Tehumardi przyrządziliśmy kawę z pajdą chleba. W okolicy Tehumardi w 1944 roku miała miejsce jedna z najbardziej krwawych walk pomiędzy siłami rosyjskimi a niemieckimi na Saremie. Na pamiątkę bitwy w 1967 r. Rosjanie wznieśli gigantyczny pomnik w typowym sowieckim stylu.

Centrum życia towarzyskiego i kulturalnego znajduje się w Kuressaare – jedynym mieście na wyspie. Kuressaare znane jest z dobrze zachowanego średniowiecznego zamku biskupiego oraz niewielkiej ale uroczej starówki. Na dawną siedzibę biskupów oprócz głównego gmachu składają się wały, fosa, most, bastiony i wieże oraz budynki gospodarcze. W zamku mieści się obecnie muzeum, którego wystawy przybliżą historię wyspy, miasta oraz Estonii. W stolicy wyspy odbywa się większość wydarzeń kulturalnych głównie w sezonie letnim. Kuressaare ma również długie bo sięgające 1840 roku tradycje uzdrowiskowe.

Nieco senna i leniwa atmosfera miasteczka, jak i słoneczna pogoda zachęcały raczej do sjesty niż do dalszego pedałowania. Niestety przed nami jeszcze kawał drogi i nie mogliśmy pozwolić sobie dłuższy odpoczynek. Naszym celem był kemping AKI w Liiva na Muhu. Jednak zaczęło robić się już późno i dopadło nas zmęczenie, dlatego kiedy za Orissaare tuż przy drodze pojawił się piktogram kempingu postanowiliśmy skorzystać z okazji. W ogrodzie rozbiliśmy namiot. Do dyspozycja była kuchnia i łazienka w domu gospodarzy oraz gorąca sauna.

Przejechaliśmy 109 km. Mapa w nowym oknie lub ślad wycieczki dostępny pod GoogleEarth Saaremaa – Kuressaare.

Warto też zajrzeć na stronę  Kuressaare w zakładce marketing materials kilka ciekawych publikacji, mapy wysp itp.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top