Olęderska kraina wikliny i chmielu

Olęderska kraina wikliny i chmielu

Olęderska kraina wikliny i chmielu.

Po ostatnim wypadzie do Nowego Tomyśla nabraliśmy ochoty na kolejną wyprawę w te strony. Tym razem postanowiliśmy skupić się na charakterystycznych miejscach i zabytkach tego regionu. Czyli solidne drewniane zabudowy gospodarcze i domowe z XIX w, będące śladem po osadnictwie olęderskim. Charakterystyczne są też zadrzewienia śródpolne i uprawy chmielu. Wszystko to tworzy niepowtarzalny krajobraz. Na terenie gminy wyznaczono sporo tras rowerowych co z pewnością zachęca do zwiedzania okolic.

Mieliśmy ze sobą 2 mapki. Powiat Szamotulski oraz Wielkopolska – Arkusz Poznań SW wyd. I (nie zawiera nowych szlaków rowerowych). Niestety nie zdążyliśmy zakupić najciekawszej tj. Powiat Nowotomyski. W otwartych kioskach można było znaleźć m. in przewodniki po Irlandii itp. Warto więc wcześniej zaopatrzyć się w mapy.

 Do Nowego Tomyśla pojechaliśmy samochodem przez Grodzisk – Kąkolewo. Strasznie nierówna droga ale krajobraz wynagrodzi. Czerwony rowerowy rozpoczęliśmy na stacji PKP, drogą rowerową a dalej przez Paproć do Cichej Góry. Do Bukowca piaszczystą drogą (dla nas pestka bo jesteśmy zaprawieni Traktem Pobiedziskim po ostatnim wypadzie do Nekli ). Choć szlak prowadzi do Porażyna omijając Bukowiec warto odbić i zobaczyć chociażby drewniany kościół. Jadąc asfaltem 308 wjeżdżamy z powrotem na czerwony rowerowy a następnie na czarny pieszy łącznikowy i kierujemy się na Porażyn. Chwilę szukaliśmy parku z dworem, nad oczkiem wodnym zrobiliśmy sobie mały postój. Z Porażyna do Wąsowa drogami leśno/polnymi. Prowadzi tu rowerowy żółty. Przed wjazdem do Wąsowa odwiedzamy prywatny skansen pszczelarsko-rolniczy pana Adolfa Rogala. W Wąsowie na terenie folwarku przy wolierze z pawiami i widokiem na mendelę w dolinie zrobiliśmy sobie postój. Z Wąsowa pojechaliśmy rowerowym niebieskim do Chraplewa a dalej Brody – Zgierzynka zielonym rowerowym, Zgierzynka – Konin czerwonym rowerowym. Z Konina na PosadowoLwówek. Niestety robiło się już późno i musieliśmy wracać. Obraliśmy drogę przez Wytomyśl. Przed Chmielinko długi podjazd a z góry fajne widoki.

Bardzo udany wypad. Wykręciliśmy ok 93 km i z pewnością jeszcze wrócimy na szlaki gminy Nowy Tomyśl.

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top